Dawno mnie tutaj nie było, ale tak naprawdę, nie miałem jakoś weny twórczej, aby cosik napisać.
W ostatnich miesiącach moje życie zmieniło się diametralnie, bo mam kolejną córeczkę, słodką HanUle. Teraz tworzymy czteroosobową super rodzinkę.
Oczywiście z racji tego nie mogłem usiąść do czołgu i w dalszym ciągu leży w pudełku, ale już nie długo się za niego chyba wezmę, tylko najpierw (pochwalę się), zrealizuje inny projekt.
Od dwóch, może trzech tygodni zajmuję się przywracaniem do życia dwóch starych rowerów, lata 70 się kłaniają, jeden z tego co widzę to chyba stary maraton lata 70, a drugi to wersja eksportowa romet universal z lat 80.
Zdobyte i teraz powoli odzyskują dawną świetność.
Plan jest następujący:
Dwa rowery będą miały nowe wcielenia.
Pierwszy to będzie "szosa w stylu retro"
- rama od maratona - oryginalnie tzn. ciekawie pomalowana
- kierownica od uniwersala, wypolerowana, a wierzcie mi, że nie łatwo polerować stare aluminium, które leżało gdzieś w szopie.
- koła oryginalne z nowymi oponami (27")
- nowe siodełko w stylu vintage
- sztyce i stery oryginalne wypolerowane
- korba nawiązująca do oryginału, ale już nie mocowana na klin, tylko na kwadrat,
- klamki do hamulców oryginalne i te wypolerowane.
Mam nadzieję, że się wszystko uda i będzie cieszył nie tylko moje oko, ale idealnie nada się na jakieś ciekawe wypady.
Drugi ma szanse stać się rowerem najprostszym możliwych, nowe wcielenie w stylu fix, tzw. ostre koło.
- rama od uniwersala - malowanie jeszcze nie wiem jakie
- kierownica baranek lub bycze rogi, ale już nowa
- koła całkowicie nowe (28")
- i masa nowych części
Myślę, że po skończeniu pierwszego projektu będę miał pogląd na moje ostre koło.
W najbliższym czasie wstawię zdjęcia z realizacji, ale tak jakoś się zagapiłem i nie robiłem fotek, a teraz trochę żałuję, bo całkiem fajna historia się tworzy.
Rowery to jedna z moich pasji, którą staram się rozwijać od pierwszego kontaktu z jednośladem i mam nadzieję, że ta przygoda z nimi będzie trwać nadal.
A tutaj dodam linka do super filmiku, polecam wszystkim fanatykom